Dziś na obiad były Naleśniki. Moje ulubione z pieczarkami, serem i sosem czosnkowym. Przypominają mi one czasy studenckie, gdy na obiad (jedyny jaki było stać) na stołówce serwowano właśnie ten przysmak, wtedy za 3,60 zł. To proste ogółem danie, niestety czasochłonne , szczególnie gdy robi się je dla większej ilości osób.
Co nam potrzebne:
Na naleśniki
Mąka
2 jajka
mleko
woda gazowana
cukier, sól
Do farszu
500 g pieczarek
1 kostka sera np gouda
cebula
łyżka masła
olej
przyprawy
Sos czosnkowy
5 łyżek majonezu
3 łyżki jogurtu naturalnego
2-3 ząbki czosnku
pipeprz
sól
czosnek granulowany
zioła prowansalskie
Miksujemy wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe. Ciasto musi być dość rzadkie by dobrze rozprowadzało się na patelni i koniecznie bez grudek. Odstawiamy ciasto by nabrało powietrza, aby nasze naleśniki były pulchne. W tym czasie kroimy pieczarki i cebule w dość dużą kostkę. Wrzucamy do garnka, dodajemy sól, pieprz, vegetę, łyżkę masła i troszkę oleju. Dusimy do miękkości 15-25 min. W tym czasie ścieramy na tarce o grubych oczkach ser. Przygotowujemy sos czosnkowy, mieszając ze sobą majonez z jogurtem. Gdy dobrze się połączą dodajemy, przeciśnięty przez praskę czosnek, zioła, sól i sporo pieprzu.
Smażymy naleśniki na płaskiej patelni, do momentu aż placek będzie złocisty. Do środka każdego naleśnika wkładamy farsz pieczarkowy i sporą garść sera, przysmażamy aby ser się rozpuścił i gotowe. Podajemy polane sosem czosnkowym posypane pietruszką i pomidorkami.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz