Dziś przedstawiam podróż w czasy dzieciństwa, gdzie, niezaprzeczalnie brylowało na stole, w moim domu ono...
PTASIE MLECZKO!!!
Niestety, nie zachował się stary, babciny przepis, który odwzorowywał by
ten niesamowicie śmietankowy smak. Tak wiec postaram się go odwzorować.
Mój tester mąż będzie naprawdę srogi, gdyż jest to jego ulubiony
deserek.
No to jedziemy......
Do przygotowania Ptasiego Mleczka o smaku waniliowym potrzebujemy
( w przepisie na śmietankowe pomijamy jedynie wanilie)
Formę do wypieku keksów
Masę cierpliwości
180 g śmietany 30%
200 g serka mascarpone
50 g masła
100 g czekolady ( ja dałam pół na pół gorzkiej i mlecznej)
laskę wanilii ( bądź nie:))
łyżkę żelatyny
3 kopiaste łyżki cukru pudru
1/2 torebki cukru wanilinowego
10 kropel aromatu do ciast - polecam cytrynowy.
Na pół szklanki wody wsypujemy 1 porządną łyżkę żelatyny ok 10g, powinna, chwilę postać aby stężeć.
Serek łączymy ze śmietaną, można dodać trochę obrotów aby dostało się jak najwięcej powietrza do masy.
Dodajemy cukier wanilinowy, cukier puder, ew wanilie, aromat. Wstawiamy
garnek na gaz i powolutku podgrzewamy. Gdy masa będzie ciepła wlewamy
żelatynę. Mieszamy do rozpuszczenia żelatyny - nie gotujemy. Powstałą
masę wlewamy do wyłożoną folią spożywczą keksówki. Studzimy i na 2-4 h (
czym dużej tym lepiej) do lodówki.Gdy masa będzie już stężała bierzemy
się za polewę. Rozpuszczamy, masło i czekoladę w kąpieli wodnej, i
obtaczamy nasze już pokrojone, ptasie mleczko. Mleczko wraca do lodówki
do zastygnięcia masy czekoladowej. Najlepiej całą noc.
Smacznego łasuchowania..... Heaven, i'm in heaven....... lalalala....:P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz